Co prawda już po świętach, ale dzielę się z wami moim tegorocznym hitem: babeczkami z makiem. Jest to idealny zamiennik dla tradycyjnego makowca. Co roku makowce robiła babcia, potem ja, z ciasta drożdżowego. Jednak nas jest coraz mniej, i coraz mniej się je, więc takie pojedyncze porcje babeczek z ciasta kruchego są idealne.
Do masy makowej nie dodaję jajka i wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. Ułatwiam sobie także zadanie wykorzystując gotową masę makową (ale możecie ją także zastąpić dowolnie przygotowanym nadzieniem na makowiec)
Składniki
ok. 20 babeczek (choć to zależy od wielkości foremek)
- 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 200 g masła lub margaryny
- 2 średnie żółtka
- 1/3 szklanki cukru pudru
- szczypta soli
- 2 łyżki kwaśnej śmietany 18%
- 1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
nadzienie:
- 850g masy makowej (1 puszka)
- 1 garść rodzynek
- 1 garść żurawiny
- 1 garść posiekanych orzechów włoskich
- 5 posiekanych daktylii
- 1 garść migdałów w płatkach
- skórka z pomarańczy
- 1 łyżeczka ekstraktu pomarańczowego
- 1 łyżka miodu (opcjonalnie)
Wszystkie składniki na ciasto: mąkę, masło lub margarynę, żółtka, cukier puder, sól, kwaśną śmietanę, ekstrakt waniliowy; umieszczamy w misie. Zagniatamy szybko i dokładnie. Formujemy w kulę, okrywamy folią spożywczą i umieszczamy na co najmniej pół godziny do lodówki.
Składniki nadzienia umieszczamy w misie, w której wygniataliśmy ciasto. Dokładnie mieszamy.
Rozgrzewamy piekarnik do 180st C.
Foremki na babeczki smarujemy masłem. – wykorzystuję foremki mojej mamy na babeczki kruche, ale możecie użyć formy na muffiny.
Ciasto wyjmujemy z lodówki i rozwałkowujemy. Za pomocą foremki do babeczek wycinamy koło i od razu tym ciastem wylepiamy foremkę. W razie potrzeby dokładamy na krańce kawałki ciasta, aby cała była wylepiona.
Do każdej babeczki dajemy masy makowej do krawędzi babeczki. Na wierzch wykrawamy gwiazdki, choinki lub inne ulubione wzory.
Pieczemy w piekarniku przez ok 30-35 minut, aż będą rumiane i odchodziły od foremki.
Schłodzone, posypmy cukrem pudrem.
Smacznego!